Oddychanie jest odruchem, który jest z nami od samego początku życia. Towarzyszy nam nieustannie-dzień i noc, stąd wydawać by się mogło, że jego technikę mamy opanowaną do perfekcji. Nic bardziej mylnego… Wystarczy chociażby spojrzeć na choroby związane z układem oddechowym, które obecnie są dość powszechne w społeczeństwie. Niestety w przypadku większości z nich czynnikiem, który je wywołał lub pogłębił, jest właśnie sposób w jaki oddychamy.
Jako jeden z kluczowych czynników życiowych, oddychanie musi spełniać kilka warunków. Wśród nich znajdziemy między innymi prawidłową objętość oddechową. Jest to nic innego jak ilość powietrza jakie wpływa i wypływa z płuc podczas naturalnego oddychania. Jeśli wymiana powietrza odbywa się prawidłowo, liczba oddechów na minutę wynosi od 10 do 12 (możesz sprawdzić ile wynosi w Twoim przypadku; nie sugeruj się tylko tą liczbą- licząc oddechy pilnuj aby wdech i wydech był naturalny, niewymuszony-sprawdź swoje prawdziwe zakresy). Jeden oddech to około 500 mililitrów, co w sumie powinno dać nam objętość oddechową wielkości 5-6 litrów na minutę. Niestety, ta sytuacja wcale nie jest oczywista i powszechna wśród wszystkich ludzi. Osoby, które cierpią na depresję, stany lękowe lub po prostu żyją w ciągłym stresie i napięciu, wykonują nawet 2-krotnie więcej oddechów na minutę niż jest to zalecane. Dodatkowo wdechy i wydechy są większe i mogą sięgać nawet 700 mililitrów, co od razu zwiększa objętość oddechową takiej osoby nawet do 10-15 litrów na minutę.
Można teraz zastanawiać się nad tym, co jest złego w tym, że ktoś oddycha „bardziej”. Przecież tym samym pobieramy więcej tlenu, rozprowadzamy go po całym ciele i lepiej dotleniamy komórki?!
Skutek jest niestety odwrotny… ale żeby go zrozumieć trzeba po prostu znać dokładniej sam mechanizm oddychania, a przede wszystkim rolę jaką pełni w nim CO2.
Dwutlenek węgla powstaje jako końcowy produkt przemiany materii i przede wszystkim decyduje o tym jaka ilość tlenu dostanie się do tkanek ciała. W 1904 roku Christian Bohr odkrył zależność pomiędzy ilością wdychanego/wydychanego powietrza, a uwalnianiem tlenu do tkanek i organów. Zauważył, że nadmierne oddychanie, redukujące ilość CO2 , powoduje iż tlen doczepia się do hemoglobiny w czerwonych ciałkach krwi, co blokuje uwalnianie go do tkanek. Zjawisko to nazwano efektem Bohra. Jednym z ważniejszych wniosków wynikających z tej zależności jest fakt, iż aby lepiej i efektywniej oddychać, nasze wdechy i wydechy powinny być lekkie, delikatne i ciche. Tylko takie oddychanie umożliwia doprowadzenie do komórek ciała tlen, nasycony dodatkowo tlenkiem azotu. Każdy zbyt duży wdech i wydech zwiększa objętość oddechową, co prowadzi do zmniejszenia ilości dwutlenku węgla i ograniczenie przedostania się do organów tlenku azotu.
Spadek dwutlenku węgla w organizmie (norma to 5% stężenia) wzmacnia hiperwentylację, co w konsekwencji ograniczania dotlenienie wszystkich ważnych organów, w tym mózgu. W konsekwencji takie ciężkie oddychanie, mocno wpływa na pobudzenie i samopoczucie oddychającego. Nie jest to wpływ pozytywny, oprócz nerwowości obserwuje się również wzrost poczucia niepokoju i złości, stresu. W dłuższej perspektywie jest to jeden z czynników wielu chorób i dolegliwości.
Jeśli zatem Twój oddech jest ciężki, głośny, płytki, prowadzony przez usta i uruchamiający głównie klatkę piersiową, musisz zdawać sobie sprawę, że jest to oddech nieprawidłowy. Zamiast tego pracuj nad tym aby oddychać tylko nosem, do brzucha (przeponowo), spokojnie, delikatnie i cicho. Pamiętaj również, aby próbować zredukować liczbę oddechów do 10-12 razy na minutę.
Błędne techniki oddychania mogą być np. wynikiem nieprawidłowej budowy przegrody nosowej, zbyt wysoko podniesionego podniebienia lub po prostu efektem stresującego trybu życia, połączonym z ciężkimi przeżyciami emocjonalnymi. Niestety w przypadku dwóch pierwszych czynników, nawet operacje nie rozwiążą problemu- w każdym przypadku potrzebna jest praca własna nad powrotem do poprawnych, naturalnych odruchów oddychania. W innym wypadku oddychający wpada w błędne koło: mocny, płytki oddech będzie wywoływał stres, nerwowość i złe samopoczucie lub stres, nerwowość i złe samopoczucie zaczną przyspieszać i spłycać oddech, co może dalej prowadzić do kolejnych dolegliwości zdrowotnych.
Dlatego właśnie tak ważna jest znajomość własnego oddechu i świadomość tego jak prawidłowo powinien być on prowadzony w ciele.
Jeśli chcesz poznać ćwiczenia, które przywracają naturalny tor oddychania, a także pomagają znaleźć równowagę i rozładować stres, skontaktuj się ze mną lub weź udział w najbliższych warsztatach pracy z oddechem.
0 komentarzy